I Co, I Co
Quelle: Spotify
Tamten wieczór wciąż pamiętam jak zjawisko.
Wokół było mało światła, dużo wina.
Kiedy podszedł do mnie blisko, bardzo blisko,
Pomyślałam - całkiem nieźle się zaczyna.
Na początek coś powiedział niezbyt jasno,
Że przeprasza, że dziś jego imieniny
I że może mi pokazać nocą miasto.
Fakt. Na miasto nabierają się dziewczyny.
I co, i co, i co, i co.
Coś się jeszcze w tej historii wydarzyło.
Ile trunków się wypiło, jakie miejsca odwiedziło,
Czy w pościeli kolorowej się skończyło.
I nic, i nic, i nic, i nic.
Nic kochani więcej już nie wyciągniecie.
Dżentelmeni oraz damy, bo o takich dziś śpiewamy,
O szczegółach nie powiedzą za nic w świecie.
Po raz pierwszy zobaczyłam tego pana.
Ale wierzcie, że nie czułam wcale strachu,
Gdy tańczyliśmy zawzięcie aż do rana,
Pośród anten i kominów gdzieś na dachu.
Potem płaszczem mnie otulił miejsce w miejsce.
Tak jak matki otulają swoje dzieci.
I słyszałam jak mu mocno bije serce
I widziałam jak nad nami chmura leci.
A kiedy przyjdzie taki dzień,
Że nam nagle w domach zrobi się za ciasno,
To uchylcie okiennice i wyjrzyjcie na ulice
By zobaczyć jak wygląda nocą miasto.
I co, i co, i co, i co.
I nic, i nic, i nic, i nic.
Zeige deinen Freunden, dass dir I Co, I Co von Maryla Rodowicz gefällt:
Kommentare