Anastazja, jestem Songtext - Łzy

Anastazja, jestem - Łzy

Leżę tutaj już od piętnastu lat Nie mogę nic powiedzieć, ruszać ręką ani wstać Sprawny umysł mam, jednak martwe ciało Wszystko słyszę i czuję, po prostu wegetuję Pamiętasz mamo, jak tuliłaś mnie do snu A teraz tylko ból i pokój zawsze pełen róż Każdego dnia jednego tylko chcę Błagam was, zlitujcie się i zabijcie mnie (!) Nikt nie stoi, wszyscy dobrze się bawią A może właśnie teraz na pewno ktoś na pewno ktoś umiera I w czyichś ramionach wylewa łzy Czy pomyślałeś, że to mógłbyś być ty Nikt nie stoi ... Może on, a może ona? Najważniejsze, że nie ty W natłoku myśli wielu chłopców miałam I w niejedną wielką podróż wyruszyłam Wiem, że ty naprawdę to przeżyłaś A ja po prostu śniłam ja po prostu śniłam Pamiętasz mamo ... Codziennie pytam, czy kiedyś to się skończy I nienawidzę słów: „ nic nas nie rozłączy” Codziennie modlę się, byś zabrał mnie ze sobą Bo ludzie nie mają prawa, ludzie zabić mnie nie mogą! Nikt nie stoi ...


Video: Anastazja, jestem von Łzy

Teilen

Zeige deinen Freunden, dass dir Anastazja, jestem von Łzy gefällt:

Kommentare