Pozapominali
Quelle: Spotify
Zabijasz mnie słowem silniejszym jeszcze gestem
Zabijasz mówisz musze to jest dla ciebie testem
Nie wystarczy satysfakcji z tego ze po prostu jesteś
Więc nie dajesz jej innym no bo ty taki nie jesteś
Taki towar jesteś świeży jak ciepłe bułeczki
Jak ten granat w biznesie niebezpieczny bez zawleczki
Kumulujesz w sobie wielkie auto uwielbienie
Myślisz jestem wielki choć wiesz to tylko marzenie
A ja jadę na koncert grzeje przed tobą publikę
Co nie podasz mi ręki bo co bo jesteś vipem
Dowcipem raczej a nie wielkim mitem sceny
Już nie tworzysz stylu teraz przeliczasz peeleny
Pozmieniało się i to nie tylko w twojej głowie
Pozmieniało się bardzo w twoim samplu bicie słowie
Teraz mowie prawdę mowie kim dla mnie jesteś
Jestem szczery do bólu bo teraz robię ci stres test.
Powiem kim dla mnie jesteś (powiem)
Jesteś tylko wspomnieniem
Jedną krótką chwilą,
I tak potem odchodzisz w zapomnienie...
Bronisz mi używać słów które są twoim patentem
Nie ma sprawy stworze nowe obejdę się i nie wymięknę
Mówisz słuchajcie mnie bo mowie szczerą prawdę
Tłoczę wyjebane płyty no a profity z tego rządne
Robisz hity klubowe pokazujesz ze nie pękasz
Teraz zagram ci hita orzeźwi cię aż będziesz stękał
Świeżego jak mięta konkretnego jak esencja
Teraz tobie obiecuje będziesz zawsze go pamiętał
Pozdrowienia i szacunek starej szkole rapu
Tylko oni tak nieliczni podali rękę nam chłopaku
Mało jest tych prawdziwych wielu pozoruje fakty
Wielu zamiast talentu postawiło na kontakty
Kiedyś tego nie było inni szlaki przecierali
Nie potrzebne były plecy wystarczyło być na fali
Tworzyć przekaz prawdziwy bez promocji teledysków
Bez układów tam na górze tłumu ziomów na boisku.
Powiem kim dla mnie jesteś (powiem)
Jesteś tylko wspomnieniem
Jedną krótką chwilą,
I tak potem odchodzisz w zapomnienie...
Pogrążony w bezsensie protoplasto swego stylu
Ja pamiętam bardzo dobrze jak mówiło to już tylu
Obserwujesz mnie wiesz że rap to moja Mekka
Wielu stoi tuż za rogiem w cieniu na swą szansę czeka
O czym myślisz chłopak kiedy w tłumie głów nie stoisz
Piszesz nowe teksty czy przeliczasz bo się boisz
Wiesz ze koniec nadejdzie nie wiesz jednak że niedługo
Kiedy skończy się popyt z kontem pełnym pójdziesz w długą
Kolorowe pisemka typu idź stąd weź spierdalaj
Ile za to płacą idzie przelew czy już fala
Co nie pójdzie po kosztach a co z przekazem prawdziwym
Zapomniałeś w czym rzeźbisz przyszedł czas żebyś się zdziwił
Że nie jesteś twardym raczej śmiesznym biznesmenem
Czym dla ciebie jest hip hop bo na pewno nie jest tlenem
Wspomnieniem niedługo będzie i się przekonasz
Twój koniec nadchodzi zresztą już lirycznie konasz
Powiem kim dla mnie jesteś (powiem)
Jesteś tylko wspomnieniem
Jedną krótką chwilą,
I tak potem odchodzisz w zapomnienie...
Zeige deinen Freunden, dass dir Pozapominali von Jeden Osiem L gefällt:
Kommentare