[Interlude]
Original rude boy style origi-original
Jeżeli tego nie kumasz to ten album oddaj albo spal
Chyba, że kiedy ty będziesz słuchał tego i ci będzie żal
Powiem tobie, powiem tobie
[Zwrotka 1]
Powiem tobie, że to ogień jest który na kolana powala
Magia jak ta lala wypala twoje zwoje mózgowe nowa fala
A w niej coraz więcej ognia, pokażcie coś dobrego
Nie tylko to co macie w spodniach, ej!
Bo to nowa energia zbiera mobilizuje flote
Liryczną piechote więc odstaw fotel, bo te
Bo, bo te rytmy nie pozwalają siedzieć bezczynnie
Słuchaj bo po bicie nowy styl płynie
Styl original rude boy
Na projektach so come down selekta
Kiedy ja stylem pizgam, trzęsą sie blokowiska
Kiedy ty słuchasz tego, to żal ci dupe ściska
Bo nie ma drugiego takiego samego człowieka na mikrofonie
Który magią płonie, a ludzie do mnie klaszczą dłonie
Jego twarz nie na bilonie, bo to nie żaden król
Tylko oryginalny styl kobiecy styl co ma festu full
Niewiarygodnie, niesamowicie ciebie to potnie na wybicie
Werbel stopa znakomicie, idzie całkowicie porobicie
A mianowicie, będziesz tonął w zachwycie i wcale nie szkoda mi cie
Bo to samo życie jest!
Nowy styl, przedstawiam ja to wam
I do was nim strzelam, rapa pampam
Nowy styl, a nie chłam przedstawiam ludzie
Wam i do was nim strzelam, rapapapa pampam
[Refren x3]
Bad boy, now take me [?]
Here comes the original rude boy style
Obczaj, jak robie szach i mat
[Zwrotka 2]
Jest taka reguła, że kiedy ja biore mikrofon do ręki to bracie
Staram się napierdalać jak najbardziej potrafie
A ja nie wiem na co ty czekasz, weź do siebie ten przekaz
Nie uciekniesz od tego daleko, tak jak z Alcatraz
Gdzie narodziła się ta muzyka, ty zapamiętaj na
Kontynencie Afryka, potem Ha I Pe Ha o Pe, Nowy Jork, bronks
Lata minęły i teraz ja godnie reprezentuje brudny Śląsk
Brudny styl, trudna technika, nabita, szybka nawijka
Prosto z Rybnika, to original rude boy style
Nie kumasz to spływaj, dalej sobie gdybaj
Dalej badziewia słuchaj, aj aj
Ja ręce od tego umywam, zasiadam nad kartką
Na papier przelewam myśli bo warto
Samego siebie na pojedynek wyzywam bez focha
Robie to co kocham, przyjdź na koncert
Poczujesz jak ziemia tompie
Na kompie nie odczujesz tego nie wątpie
Zapomnieć o korzeniach nie zamierzam
Nie bierz mnie za papieża, a raczej za pasterza
Tylko że ja punche pase , a on pasie owce
Nie łatwo mieć klase, i być zawodowcem
Oto ruffneck
[Refren x3]
[Interlude x2][Tekst - Rap Genius Polska]
Zeige deinen Freunden, dass dir O.R.S. - Początek von Grubson gefällt:
Kommentare