Tam dokad zmierzasz (Chwila) Songtext - Edyta Bartosiewicz

Tam dokad zmierzasz (Chwila) - Edyta Bartosiewicz

Tam, dokąd zmierzasz
Rosną pola herbacianych róż
Co w słońcu się pną
Swym zapachem tuląc się do snu

Z dala od zgiełku miast
I gonitw
Złych myśli, co szklą się na twej skroni
Neonów, co mamią tanim blaskiem
Z dala od giętkich ust, pozbawionych szczerych słów

Tam, gdzieś jest dom
Cicha przystać wśród spokorniałych drzew
Zachwycasz się tym, co może ci przyniesie dzień
Gdy w progu witasz go z otwartymi ramionami

Z dala od zgiełku miast
I gonitw
Złych myśli, co szklą się na twej skroni
Neonów, co mamią tanim blaskiem
Z dala od giętkich ust, szczerych słów pozbawionych

Jeśli chcesz łap, łap mnie
Jak motyla, nim odpłynę stąd
Jeśli chcesz łap, łap mnie
Jestem chwilą w zasięgu twoich rąk
1, 2, raz, dwa, trzy
Jeśli chcesz - możesz mnie dla siebie mieć
I w tulony w mą pierś tak trwać godzinami
Gdzieś daleko od zgiełku miast
I gonitw, złych myśli i zdarzeń, problemów
Już jutro nieważnych
Pstrych neonów, co mamią tanim blaskiem
Z dala od zbyt giętkich ust
Pozbawionych szczerych słów


Video: Tam dokad zmierzasz (Chwila) von Edyta Bartosiewicz

Teilen

Zeige deinen Freunden, dass dir Tam dokad zmierzasz (Chwila) von Edyta Bartosiewicz gefällt:

Kommentare